Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jasnowidze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jasnowidze. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 4 marca 2014

Pan jasnowidz widzi wojnę. Znowu.

W związku z zamieszaniem w geopolityce dobrze by było przyjrzeć się temu jak sytuacja wojny w Europie i na świecie była prognozowana przez najsłynniejszego polskiego jasnowidza, Jackowskiego. A jest to rzecz bardzo zabawna.

2006 W tym roku niespokojnie
Pierwsze ślady wojny Jackowski dostrzegał w przepowiedni na jesień 2006:
Druga połowa roku będzie szokująca - wielkie straty. To zły czas dla gospodarki światowej, co odbije się też na naszym życiu. Druga połowa roku będzie też ogólnie zła dla świata. Sytuacja z Iranem jest napięta, zacznie się wojna paliwowa. [1]
2008 Będzie kryzys będzie wojna
 Wyraźniej widział wojnę na jesieni 2008 roku:
 Aż wolę tego nie mówić, ale mam wrażenie, że szykuje się konflikt zbrojny i dotknie on cały świat. Kryzys będzie naprawdę wielki, a takie sytuacje w historii rozwiązywały wojny - takie jest wyjście do nowego ładu i oby Ameryka nie pokusiła się o wojnę, żeby ratować sytuację.[2]
2009 Będzie wojna
Zdecydowanie bardziej otwarcie mówił o wojnie w przepowiedni na rok 2009:

 Pozwolę sobie przypomnieć, że ten kryzys przewidziałem i powiem tak - sam nie zdechnie. Świat jest podzielony na dwie części - Europę i USA oraz drugą część - Azję i Bliski Wschód. Tam właśnie dojdzie do prowokacji w ciągu kilku miesięcy. Może będą to dwie, trzy prowokacje. Każda z nich będzie miała na celu wojnę. (...) Jeśli w moich odczuciach wojna może być przez kogoś wywołana, to może jest też ktoś, kto do niej nie dopuści. Widzę niebezpieczeństwo wojny. I życzę Czytelnikom i sobie też, żeby z tego majstrowania nic nie wyszło.[3]
2010 Nadal wojna może być
Wprawdzie w poprzednim roku nie wyszło, ale może teraz:
 Cały czas jestem pewny, że Ameryka ma problem z kryzysem i Obama dostał profilaktycznie tę Nagrodę Nobla, żeby do wojny nie doszło. A konflikt jest jedynym ratunkiem dla Ameryki, bo ją strasznie zżera kryzys, a ludziom się tam mydli oczy. Nadal widzę zagrożenie wybuchem jakiegoś konfliktu, ale w tym roku - z przyczyn ekonomicznych - może on dotknąć Azję. Polski nie będzie to dotyczyło.[4]
2011 Teraz wojna będzie
Przepowiednia na kolejny rok jest bardziej dosadna:
- Wciąż mam wrażenie, że będzie wojna. Nie wybucha tylko dzięki Rosji. Tak czuję. A wojna to zyski i nie wiadomo, jak długo Rosja będzie pilnować spokoju. [5]
2012
Rosja pilnowała spokoju na tyle dobrze, że wojnę można było zapowiedzieć kolejny raz:
  A Euro 2012?
- Będzie przez nas mniej przeżywane z powodu napiętej sytuacji i niepokojów. W jednym z krajów europejskich zacznie się totalna rewolucja.

- W Grecji?
- Nie, nie w Grecji. We Francji lub kraju ościennym, gdzieś obok Francji. To będzie jak zamach stanu. Od tego momentu w Europie zaczną się dziać naprawdę niedobre rzeczy. Kraje Europy będą chciały reagować jako Wspólnota, ale to będzie problematyczne.[6]
Zatem od ośmiu lat jasnowidz miał przeczucie, że wybuchnie jakaś wojna. Jednak potem przestał o tym mówić. Przepowiednia na rok 2013 nic nie mówi o wojnie. A w tym roku?

2014 Na Ukrainie spokojnie
W tegorocznej przepowiedni więcej jest opinii pana jasnowidza o tym jak jest źle niż proponowanych przewidywań. Ale coś jednak się pojawia:
A co czeka Ukrainę?

Krzysztof Jackowski: Uważam, że apogeum dążeń prounijnych już przeminęło w Kijowie. Z każdym dniem emocje będą pomału opadać. Rząd ukraiński obierze taktykę "pójścia na przetrwanie". Powoli, powoli sytuacja będzie się tam normalizować albo raczej uspokajać. Rząd ukraiński nie ugnie się przed żądaniami demonstrantów. Przed Ukrainą daleka droga do Unii. Czy to źle? Wcale nie jestem pewien. Dzięki temu Ukraina dłużej zachowa swoją tożsamość.[7]
To ciekawe. Najpierw kilka lat z rzędu zapowiada wojnę na następny rok, a gdy tylko z tego rezygnuje, to zaraz przy granicy wybucha poważny konflikt. Tymczasem emocje nie opadły a rząd nie wybrał opcji przeczekania.
Ale, ale. Sytuacja jest przecież rozwojowa. Gdy zamieszki w ostrej fazie z płonącymi barykadami i rannymi już trwały, media poprosiły Jackowskiego o wypowiedź. Tutaj przepowiednia z 20 lutego:
https://www.youtube.com/watch?v=dvo6JxUr_M8
"To co się teraz dzieje na Ukrainie to zostanie mimo wszystko stłamszone, i obawiam się że Ukraina jednak nie ustąpi - prezydent czy rząd nie ustąpią. No i to będzie tak trwało, może to tak trwać nawet dwa czy trzy miesiące. Co dzień będą jakieś rozległe walki czy temu podobne. Natomiast uważam że to się może jeszcze paprać ze trzy miesiące. Uważam że Rosja będzie pilnowała wydarzeń na Ukrainie i przez to się to będzie tak babrało wszystko. Natomiast nie mam wrażenia żeby się tam miało coś poważnego stać, żeby miała tam wybuchnąć taka totalna rewolucja."
Na koniec ostrożnie dodaje, że nawet gdyby prezydent miał zostać obalony to ukraina się na unię nie otworzy. Niestety tak ostrożne przewidywania, że wszystko się rozmaże, rząd przeczeka a demonstracje nie nabiorą gwałtownego charakteru, zdezaktualizowały się już kilka dni później.

Inne ciągłe przepowiednie:
- od 2008 roku zapowiada że wskutek afery w połowie roku PO gwałtownie straci poparcie
- od 2009 roku zapowiada rychły rozpad Unii, najpierw w 2011 roku, potem rok później
------
[1]  http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20060605/CHOJNICE/106050368
[2] http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080919/INNEMIASTA04/281253424
[3] http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081231/REGION/693970679
[4] http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091231/REGION/829598918
[5] http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101231/JASNOWIDZ_Z_CZLUCHOWA/35664188
[6] http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111230/JASNOWIDZ_Z_CZLUCHOWA/469007570
[7] http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/1075544,przepowiednie-jasnowidza-krzysztofa-jackowskiego-na-2014-rok-czekaja-nas-ciezkie-czasy-przepowiednie-jackowskiego-dla-ukrainy,1,5,id,t,sm,sg.html#galeria-material

niedziela, 11 grudnia 2011

W tym roku wojny nie będzie!

Inżynier Stefan Ossowiecki pełnił w latach międzywojennych mniej więcej taką samą rolę, co współcześnie Jackowski. Znany i uznany za jasnowidza, telepatę, psychokinetyka i Bóg wie kogo jeszcze. Rodziny zaginionych zgłaszały się do niego z prośbą o wizję. Znani przybywali doń na seanse, a prasa co i rusz zapytywała: co się wydarzy? Czy umrze ktoś znany? Czy będzie wojna?
A jasnowidz szczegółowo objaśniał co też widzi.

Przeglądając dawną prasę natknąłem się w związku z tym na intrygujący wątek, związany z przepowiednią, stanowiącą najbardziej może jaskrawą jego pomyłkę, oto bowiem w lipcu 1939 stwierdzał:
Wojny nie będzie! - twierdzi Ossowiecki

Dzisiejszy "Ekspress Por." zamieszcza wywiad ze znanym jasnowidzem inż. Ossowieckim, który z całą stanowczością twierdzi, że w tym roku wojny nie będzie. O Włoszech mówi Ossowiecki, że nigdy nie pójdą przeciwko Polsce. Polskę wiązą z Włochami silniejsze więzy, niż Włochów z Niemcami. Gdańsk pozostanie wolnym miastem.
Inż. Ossowiecki twierdzi, że prawdziwa burza nadciąga do Europy z zupełnie innej strony - ze strony Azji.
"Wojna na dalekim wschodzie, to groźne ostrzeżenie dla Europy - mówi inż. Ossowiecki. - Japończycy pójdą dalej. Będą postępowali ku zachodowi. Pociągną Chińczyków. Żółta rasa coraz bardziej zagraża rasie białej. Nasze tu w Europie waśnie idą z pewnością żółtej rasie na rękę. Żebyśmy później nie żałowali...
- A Rosja?
- Rosja nie da rady. Zostanie zepchnięta, pochodu żółtej rasy nie zatrzyma.
- A Rosja w stosunku do nas?
- Nie pójdzie na razie z nami, ale nie pójdzie też w żadnym wypadku przeciw nam..."
W końcu inż. Ossowiecki oświadcza, że jedzie wypocząć nad piękne polskie morze - do Orłowa. [Kurier Bydgoski , Piątek, 7 lipca 1939 r.] KPBC
Bardziej niestety pomylić się nie mógł, a powtórzył swoje słowa jeszcze drugi raz, przybywszy na targi nauki i techniki:
Zwiedziwszy Targi dochodzi się do wniosku, że naród, który potrafi takie rzeczy wyrabiać, nie będzie pozostawał w cieniu i według mnie stoi przed nim w przyszłości zajęcie jednego z pierwszych miejsc w Europie. Będzie zajmował poczesne miejsce wśród tych mocarstw, z którymi świat będzie się liczył. Taki naród jak nasz, nie może zginąć i dla nas wojna nie jest straszną. W tym roku jej nie będzie - mówi opowiadający i patrzy ponad naszymi głowami w dal... [Dziennik Poranny 11.05.1939] WBC
Żółta rasa i silne związki z Włochami stanowiły najwyraźniej jego koniki, skoro w przepowiedni na rok 1938 twierdził, że co prawda w Europie wojny nie będzie, ale Japonia sprzymierzy się z Chinami i żółta rasa uderzy na Rosję, która nie będzie w stanie powstrzymać ataku, dlatego Polska powinna zacieśnić kontakty z Włochami. Te w prawdzie należały do państw osi, ale podobieństwa kulturowe miały sprawić, że będą Włochy naszym sojusznikiem. [Kurjer Bydgoski, środa, 29 grudnia 1937] KPBC

W tym kontekście zagadkowe jest powtarzające się współcześnie twierdzenie, że jasnowidz przepowiedział nie tylko wybuch ale nawet datę wojny. Wydaje się że wszelkie takie informacje pochodzą z późniejszych relacji czy pism własnych, w których opisywał jak to przewidział wojnę ale nie chciał nikogo straszyć i nikomu nie powiedział.