środa, 22 sierpnia 2012

1925 - Czarownica w Warszawie albo sąsiedzka niewdzięczność

Przedziwna historia z przecież nie tak odległych czasów:

Warszawa (Torturowanie "czarownicy")
Przy ul. Dobrej 7 w Warszawie mieszka jakaś starsza kobieta, niejaka Klewkowa. Przed kilkoma dniami poprosiła ją jedna z sąsiadek, aby poszła z nią do mieszkającej w tym samym domu rodziny Remiszewskich i poradziła co chorej córce. Klewkowa poszła do niej, dała jakieś ziółka i pomodliła się przy chorej. Na drugi dzień przyszła matka chorej i znowu poprosiła ją o przybycie, gdyż stan córki, który początkowo się poprawił, zaczął się pogarszać. Gdy Klewkowa tam przybyła, zastała około 10 osób, które z okrzykiem "czarownica!" rzuciły się na nią i zaczęły bić i kopać. Jeden z obecnych wbił hak do ściany aby ją powieśić. Wreszcie zaalarmowani krzykiem sąsiedzi wyratowali kobietę.
Sprawą zajęła się policja.
[Katolik, 30-go Grudnia 1924 roku, ŚBC]

Jak widać zabobon utrzymywał się na wsi bardzo długo. Jeszcze w 1936 roku pod Częstochową pobito kobietę wziętą za czarownicę. Najsłynniejszą jak sądzę sprawą tego typu było pobicie pewnej kobiety we wsi pod Białymstokiem w 1926 roku - gdy żona jednego z gospodarzy zachorowała, miejscowa znachorka poradziła aby poszukać we wsi czarownicy i wytoczyć z niej krew. Po tym gospodarze pobili nielubianą sąsiadkę a gdy ze złamanego nosa popłynęła krew, nacierali nią chorą. Gdy nazbieram więcej o tym przypadku, to opiszę. Z podobnych przypadków za granicą znam przypadek ze Szwajcarii, gdzie w latach 20. spalono dorodną ropuchę obwinioną o bycie czarownicą.
Na koniec inny przypadek z bałkanów:
Ciemnota. Ze wsi Persadówki w gub. 
Chersobskiéj donoszą do Juianina, iż obwi- 
niono tam trzy stare kobiety o zaklęcie desz- 
czu. Wezwano je do zarządu gminnego i su- 
rowo rozkazano, ażeby na oznaczony dzień 
deszcz padał. Nie stało się jednak według 
tego życzenia, i pociągnięto znowu rzekome 
czarownice przed wójta. Tutaj obwinione pod 
-wpływem gróźb tłómaczyły się, że sprzedały 
deszcz na górę Athos, i nie mogą go tak pręd- 
ko sprowadzić.
[Gazeta Warszawska 22 Sierpnia 1885 roku, EBUW] 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz